No dla Rosji najniebezpieczniejszy. Zwłaszcza ten atom. A już najbardziej Atom w NATO. Nie dość, że elektryfikacja komunikacji by odcięła konieczność dużego eksportu ropy, eksploatacja własnego węgla i jego sprzedaż zamiast rosyjskiego by ugodziła w Rosję to jeszcze tania i czysta energia atomowa by sprawiła, że bloki gazowe byłyby niepotrzebne i alternatywa dla węgla poszłaby się walić.
Sebastian Flak

