lumberjack napisał(a):Dragula napisał(a): Ja akurat jestem przekonany, że oni mają tony sprzętu, tylko nie dają dostarczyć go na ukrainę na razie.
To się kupy nie trzyma. Dali już wagnerowców, Czeczenów, spetznaz, te swoje elitarne kantemirowskie cośtam, prosili o przyłączenie się Kazachstanu (Tokajew to olał),
Mnie też się kupy nie trzyma. Albo skala korupcji jest tak kolosalnie niewyobrażalna, że wszelkie modernizacje pamiętają ZSRR a hajs po prosu rozkradali albo to sabotaż. Tertium non datur.
Cytat: a teraz przymusowo wcielają do wojska ludzi z Doniecka i Ługańska.
Z trzech dość oczywistych powodów. Po pierwsze strach, że na tyłach im partyzantka powstanie. Po drugie chęć zantagonizowania miejscowych z resztą Ukrainy. Po trzecie co to za republiki, co ich miejscowi nie bronią. Jak PropAgenda nawiezie ludzi z kontynentu to się sprawa jebnie.
Cytat: Oni się zachowują jakby już rzucili najlepsze co mają, a teraz rzucają co tylko się da.
Bo pewnie nie mogą ściągnąć posiłków. Tak ich wszyscy kochają.
Cytat:Pewnie większość ich sprzętu to szrot, a wszystko co lepsze czeka na ewentualną eskalację konfliktu
Bardziej eskalować to się da tylko bombami termobarycznymi, bronią chemiczną, biologiczną, napalmem i atomówkami. Niewiele tej "eskalacji" zostało. Z resztą to jest w ich oficjalnych papierach zapisane. Eskalacja jako sposób na deeskalację.
Cytat: i wojnę z NATO.
To może we łbie Putina, ale poza Sarmatem wiele nie mają. Z resztą ja czekam na pomysł na umobilnienie laserowej broni amerykańców. Niech no tylko na pokładach byle naddźwiękowych samolotów się znalazła w zauważalnej liczbie i o sporej mocy. I chuj w dupe atomowcom.
Cytat:Oni są po prostu przereklamowani. Hype na potężną Armię Czerwoną był od lat. Każdy myślał, że Rosja jako kraj to totalna bida z nędzą, która cały hajs z ropy i gazu ładuje w swoich oligarchów i wojsko, a wszystko to kosztem gospodarki, zaniedbanej infrastruktury etc.
A tu się okazuje, że putinowska mafia kgbowsko-oligarchowska dba wyłącznie o siebie nawet wojsko mając dziadowskie. Niby dofinansowane, ale nigdy nie widzieliśmy go w akcji z naprawdę "poważnym" przeciwnikiem. Tylko jakieś Czeczenie, Gruzje i Krymy. A jak przyszło co do czego to wystarczyło zwykłą armię ukraińską wyposażyć w jakiś lepszy sprzęt i już się ruskie dławią.
Dławią, ale po zamykaniu dzieci, rzucaniu poborowców na front i zamykaniu wszelkich mediów oraz straszenie poborem do woja strajkujących widać, że sami Rosjanie muszą nie wierzyć w narrację Kremla. Luknij na tą mapkę co wstawiałem w innym wątku. Ukraińcy to największa liczba imigrantów w Rosji. I to pewnie spośród nich rekrutują się też ci najgłośniej gardłujący za Kremlem ze strachu przed represjami. Jak zniknie zagrożenie bo wyjdą tłumy, albo Putin "zachoruje" to się okaże, że chętnych na front nie ma.
Cytat:Dragula napisał(a): Kretyńskie jest to, że jeśli Ukraińcy są tak zdeterminowani, to ruscy zwyczajnie nie będą mogli kontrolować tego kraju, nawet jeśli zajmą Ukrainę całą
Czemu kretyńskie? Chyba właśnie logiczne.
Jeśli zajmą całą Ukrainę to wchuj wojska będzie musiało tam stacjonować. Inaczej nie utrzymają zdobyczy.
Kretyńskie to było samo wkroczenie na Ukrainę. To co odjebał Putin sprawiło, że ciągle myślę, że znajduję się w jakiejś alternatywnej rzeczywistości; w jakimś koszmarnym śnie. To było nie do pomyślenia. W życiu bym nie przypuszczał, że cwany Putin jest taki niedojebany. Z tego samego też powodu mam obawy, że może jednak pierdolnie atomówką albo zrobi coś innego co eskaluje do III WŚ - chociaż nie widać entuzjazmu ze strony Chin...
To znaczy o NATO to ja sie nie boję, bardziej się bałem pokazu siły na Ukrainie. Ale coś się dzieje na Kremlu. Putin spotulniał, cała Europa, Turcy i USA utrzymują, że "mają kontakt z siłami rosyjskimi w celu zapobieżenia eskalacji". I odnoszę wrażenie, że to gra na przeczekanie Putina. Z obu stron. Blamaż Putina to jego koniec, sęk to znaleźć kogoś na jego miejsce. Kogoś kto kupi Zachód.
Cytat:Właśnie... Chiny już od dawien dawna nauczyły się podboju ekonomicznego. Państewka afrykańskie są u nich zadłużone, Europa jest zależna od ich przemysłu, a teraz mają możliwość gospodarczego przejęcia Rosji bez ani jednego wystrzału. Po co miałyby robić III WŚ? Rosja dla Chin zaraz będzie tym samym czym jest Białoruś dla Rosji.
Też nie do końca. Dlaczego Chiny dokręcają śrubkę, gdy Zachód luzuje? Śmieszne sankcje zajebały rubla i rynek finansowy. Ulżenie miało służyć deeskalacji, ale Chiny chcą słabej Rosji. Słabej krytycznie Rosji nie chcą Stany, bo to silne Chiny. Silne Chiny to przeciwwaga dla USA i z czasem dla NATO. Zajebanie Rosji to długofalowy zysk Chin. Komunistycznych i pojebanych momentami. Wyobraź sobie wojnę ekonomiczną A.D. 2030 z SuperChinami. Wariatków, groźba wojen cybernetycznych, szachy ziemskimi surowcami i technologiami, wojny pogodowe albo jakieś inne utrudniające wskazanie winnego. 10 plag egipskich to mógłby być przy tym wesoły piknik. A jakby Chiny z zasobami zachciały rywalizować w kosmosie? Z ich autorytaryzmem? Koszmar każdego stratega.
Cytat:W sumie III WŚ nie byłaby tak naprawdę światową. To byłaby tylko napierdalanka wojsk konwencjonalnych NATO VS Rosja.
Walka Goliata ze Szrotem XD Ten rok to dla amerykanów nowa generacja hipersonicznych rakiet i broni laserowej, która w piechocie z kilometra smaży wrogiego żołnierza po cichu i niewidzialnie, w powietrzu rozjebuje wszystko, tym szybciej im szybciej to coś lata a na morzu nie dość, że tak samo to chroni lotnictwo jeszcze i rozbija zwiad. Ruskie to marzyli o czymś takim za Burana. Ale wziął i przypadkiem im się rozpadł... Od tamtej pory ani funduszy, ani woli nie było. Ba, Putler z tym jego wglądem w tanki i samolociki to duże dziecko a nie strateg. Dzisiaj czołg zdaje się być trumną na kółkach, bo go ręczne wyrzutnie masakrują.
Cytat:No chyba, że polegałaby na wzajemnym rozwaleniu się atomówkami, no to wtedy ratuj się kto może.
W to to nie wierzę. Atom to do użytku jest na słabeuszu pod warunkiem braku parasola innych państw. Na Ukrainie nieużyteczny. Putin jebnie z atomówki i co dalej? Co powie propaganda? A nawet to nie. Kto mu pozwoli strzelać, skoro nie jest niezastąpiony?
lumberjack napisał(a): Dialog według Putina. To jest właśnie prawdziwie rosyjskie myślenie. Albo całkowite poddaństwo albo wojna. O kompromisie chłopak chyba nigdy nie słyszał. No ale kompromis nie pozwoliłby mu wyjść z twarzą z tego konfliktu. Rosja musi wygrać czyli musi wszystko zniszczyć aby Putler mógł się brandzlować, że jest super strategiem i dowódcą mocarstwa.
Putin zaczyna właśnie grać drugie skrzypce. Tam jest aż gęsto. Najbardziej zabolała pokazówka i zabieranie majątków nakradzionych w Rosji. Nawet Szwajcaria przyznała, że atom to jest coś czego sobie nie życzy nikt. A Szwajcarskie banki mają pewnie z pół biliona dolców. I tylko oni wiedzą, kto i gdzie to ma.
BTW.
https://spidersweb.pl/bizblog/wojna-w-uk...ligarchow/
Sebastian Flak

