DziadBorowy napisał(a): @Bettlecruiser
Lepsze protesty na Twitterze niż spotkania z Le Pen i innymi pożytecznymi Putina w realu.
Z innej beczki.
Złoty słabnie. Inflacja się rozkręca. Jak na rosnące ceny surowców nałoży się słabnący złoty może być na prawdę kiepsko. Co prawda NBP próbuje interweniować, ale ...
https://subiektywnieofinansach.pl/interw...-amunicji/
Cytat:". O ile interwencje NBP są jak strzały z dubeltówki, to KPO to prawdziwa armata. Z budżetu polityki spójności na lata 2021-2027 Polska ma do dyspozycji ok. 76 mld euro. Z KPO, który ma wspomóc gospodarkę po pandemii, Polska wnioskuje o 23,9 mld euro dostępnych w ramach grantów oraz o 11,5 mld euro z części pożyczkowej.
Ale pieniądze są zablokowane przez Unię, bo „patrioci” z Solidarnej Polski nie chcą odwrócenia zmian w polskich sądach (zostały upolitycznione). Ta kasa na długie lata zastąpiłaby interwencje NBP, a już sam sygnał, że KPO jest odblokowany, spowodowałby, że inwestorzy nie uciekali by tak od złotego.
Podziękujcie Ziobrze.
Tyle gadano o potencjalnych powiązaniach Macierewicza z rosyjskim wywiadem a może ktoś prześwietliłby pana "Zero"?
A to w tej polityce nie o to chodziło żeby inflacja rosła? Dzięki temu zadłużenie i koszty socjalu łatwiej spłacić. Poza tym mamy najdziwniejszą w świecie sytuację. Do kwietnia będzie i ze 3 miliony uchodźców tylko u nas, czyli ludzi zdesperowanych, chcących pracować. A że inflacja będzie wysoka, roboty sezonowe też będą obfite a eksport przez poziom inflacji wręcz ogromny, bo różnica cen zrobi swoje, no i Ukraina jako zniszczony rynek będzie potrzebowała wszystkiego a wojna chyba zdechnie wraz z końcem hajsu i może przyczynami zewnętrznymi. Część ludzi zostanie u nas, część wróci, część nie będzie miała dokąd wracać a wsparcie Ukrainy przez UE się nie skończy. Imigrant będzie poszukiwanym pracownikiem, bo do minimalnej pensji dostanie dochód gwarantowany z UE. Modelowanie inflacji, nawet interweniowanie w celu jej obniżki może być niepotrzebne. Nasi jak zwykle spieprzą za granicę, pewnie tam gdzie nie chcieli pracować od kilku lat czyli na południe. Uchodźcy to kobiety z dziećmi głównie to mogą się nie odważyć wyjechać daleko, no i będą chcieli pomóc swoim i wrócić odbudowywać zniszczenia. W sumie to jakby UE ogarnęła szkolenia w zawodach deficytowych jak pielęgniarki czy też salowe, nauczyciele języków, personel medyczny czy coś, to byłoby komu po wojnie wracać odbudowywać Ukrainę bo pewnie w tych rejonach byłby deficyt rąk do pracy... Ciężko zgadnąć co to będzie.
Mustafa Mond
Może i Gowin ma parę plusów, ale obawiam się, że to jak godzenie wody i ognia a stare gęby nie wniosą nic nowego do polityki.
Sebastian Flak

