Adam M. napisał(a): Stany dzis zdecyduja o wstrzymaniu zakupow ropy od Rosji, ( w koncu Wenezuela zaproponowala 3 mln barylek dziennie ), z Europa bedzie trudniej jako ze tam 40% potrzeb energetycznych pokrywa gaz rosyjski przesylany glownie rurociagami. Import amerykanski jest malutki wiec nie problem go zawiesic.
W Iranie nadzieja. Podobno Ruscy storpedowali porozumienie atomowe Iranu i teraz Iran ma im to za złe. Poza tym Norwegia, Wielka Brytania i Dania spodziewają się zmniejszenia wysyłki ropy do Chin i Indii w związku z embargami Europy na Rosję. I te nadwyżki to już solidne uzupełnienie dziury po Rosji. Tyle tylko, że nikt nie chce Ruskich w 100% odcinać niezależnie od sytuacji. Wtedy gospodarcze BDSM zmieniło by się w duszenie Mamusi-PatoRusi i mogła by wierzgać. Byłbym skłonny na dogadanie się z Niemcami i selektywnie zastosował całkowite embargo przez kilka dużych państw UE. Putin by kurka reszcie nie zakręcił licząc na podział frontu a Europa Środkowa by się od ciula uniezależniła i to w sumie niewysokim kosztem. No i zawsze mógłby powstać magazyn na Węgrzech (Bo razem z Bałkanami nie zrezygnują z ruskiej ropy), W Polsce (żeby było jak pompować nadwyżki) i parę rewersów. Ciekawi do jakiego poziomu zniesienie embarg jest w stanie zbić cenę ropy. Jak doskonale pójdzie to ruscy będą pompować za półdarmo i zostawać z nadwyżką bez odbioru.
Sebastian Flak

