InspektorGadżet napisał(a): że da się jakoś ponad wszelką wątpliwość dowieść przez podmiot trzeci że ktoś jest zdrowy psychicznie. Obserwator ma dostęp jedynie do zachowania podmiotu a nie jego przeżyć i percepcjiDlatego też w ogóle nie stosuje się takiego kryterium oceniania, czy ktoś jest zdrowy, że się go pyta „jesteś zdrowy?” i wierzy mu na słowo. Wy zaś coś takiego właśnie w odniesieniu do rzekomej „choroby homoseksualizmu” proponujecie.
Cytat:No ciekawe. Zważywszy że to dziś koncerny promują LGBT i bycie LGBT w dzisiejszych czasach nie wiąże się z ostracyzmem.To oczywiście zależy od środowiska. I od literki.
Cytat:A raczej poglądy antyCzyli co? Przypominam, że o tym właśnie jest ten wątek. Na czym polegają te poglądy?
Cytat:No przecież wy twierdzicie że homo nie jest uwarunkowane kulturowo/społecznie tylko biologicznie.A „uwarunkowany biologicznie” jest synonimem „100% odziedziczalny”?
