zefciu napisał(a): To Wy twierdzicie, że „terapia” jest skuteczna (...)Nie, to Wy twierdzicie, że jakaś tam „terapia" jest nieskuteczna, choć my nie twierdzimy, że jakaś tam„terapia" działa.
(...) na czym polega „nieświadome gejostwo”, tego nie wiem.
My piszemy o fakcie istnienia osób, które czuły się homo, zachowywały się jak homo a teraz twierdzą, że ani nie czują ani nie zachowują się jak homo (i przynajmniej to drugie da się zaobserwować).
Pytanie zatem brzmi: dlaczego nie wierzycie tym osobom?
Nie pisałem o „nieświadomym gejostwie" tylko o tym, że ktoś czy to uciekając przed pewnymi problemami, czy to podążając w kierunku rzekomego rozwiązania problemu „budzi się" z nowym problemem, którego się nie spodziewał a którym okazuje się orientacja homo.
"Kto nie zważa na karność, gardzi własnym życiem, lecz kto słucha napomnienia, nabywa rozumu.
Bojaźń Pana jest szkołą mądrości, a pokora poprzedza chwałę"
"To głupota prowadzi człowieka na manowce, a potem jego serce wybucha gniewem na Pana"
Prz. 15,32-33; 19,3
Bojaźń Pana jest szkołą mądrości, a pokora poprzedza chwałę"
"To głupota prowadzi człowieka na manowce, a potem jego serce wybucha gniewem na Pana"
Prz. 15,32-33; 19,3

