DziadBorowy napisał(a): Z tym faktycznie ciężko dyskutować. Ale już z wstawkami, które masowo pojawiają się w mediach społecznościowych "informujących" przykładowo, że "znajoma na przyszły rok chciała zapisać dzieci do przedszkola i okazało się, że nie ma już miejsc bo pierwszeństwo mają dzieci Ukraińskie" dyskutować się już da:
https://samorzad.infor.pl/sektor/zadania...olach.html
I takich przypadków zapewne jest więcej niż Ławrowych rewelacji o migrujących ptakach. Co gorsza one się same rozprzestrzeniają, bo widziałem, że powielają je już zwykli ludzie.
Ale w tym już jest trochę racji. Tylko, że ja to rozumiem i nie wywołuje to we mnie antyukraińskich nastrojów. Ci, których przyjąłem jeżdżą teraz po różnych miastach Polski i wykupują z aptek wszystkie trudno dostępne leki aby je wysłać na Ukrainę, gdzie takich leków zupełnie brak. Ogólnie widzę, że są od organizacji jakichś trudno dostępnych rzeczy. Pewnie przez to w Polsce zabraknie dla kogoś jakichś specyficznych leków, ale na miejscu Ukraińców robiłbym to samo.
btw
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche
Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Polska trwa i trwa mać

