zefciu:
Cytat:I co to konkretnie zmienia w rozumieniu Twojej wypowiedzi?Ze geje się różnią miedzy sobą i przyczynami swojej orientacji. W ogóle jest bardzo wiele chorób, które mają złożoną etiologię, nie decyduje jeden czynnik. To jest bardzo uproszczone i radykalne myślenie.
Cytat:Ja mam pokazywać Ci badania negujące zależności, które Ty postulujesz?Efekty leczenia powinny być podobne w grupie osób hetero cierpiących z powodu dyskryminacji i w grupie gejów. Przecież przyczyną depresji gejów jest głównie brak akceptacji społecznej i wyklucznie.
Cytat:Oczywiście. Ale statystycznie rzadziej, niż geje, ponieważ gej może być dyskryminowany ze wszystkich, tych samych powodów, co heteroGeje lubią o siebie dbać, dobrze wyglądają, ładnie pachną, są wysportowani, żyją w zgodzie se swoja orientacją i powinni być szczęśliwi wykluczajac wykluczenie społeczne.
Cytat:Nie ma żadnej sensownej „terapii leczącej homoseksualizm”. W jakim stopniu jest on wrodzony, a w jakim nabyty jest drugorzędne. Ważne, że nie da się go „leczyć”, a optymalny dobrostan osiąga homoseksualista żyjąc zgodnie ze swoją orientacją.A kto im broni żyć w zgodzie ze swoją orientacją? Czy szczęśliwy czlowiek żyjacy w zgodzie ze sobą przejmuje się tym, co inni sobie myślą?
Cytat:Oczywiście. Tylko że czynniki w życiu płodowym też są środowiskowe, a nie genetyczne, a Ty je próbujesz wykluczyć. Więc takie liczenie nie ma sensu.Nie zbadano do tej pory w jakim stopniu hormony z macicy wpływają na neurony. To wszystko są hipotezy. Ja osobiście mam dość słuchania bredni i klamstw. Nie ma żadnego naukowego wyjaśnienia homoseksualizmu.
Rozsadziło mi antenę.

