zefciu napisał(a):lumberjack napisał(a): Ale co z deizmem?Ale nie bardzo wiem, co miałby mi ten deizm wyjaśniać, umożliwiać, czy cokolwiek. Mój teizm był zawsze chrześcijański. Jeśli odrzucę działanie Boga w świecie, to nic nie zostaje.
A u mnie zostalo - podejrzenie, ze moze byc sprawca tego calego zamieszania zwanego wszechswiatem, choc nie potrafie go sobie wyobrazic jako bytu osobowego. Ciezko mi to jakos nazwac, jednak mam wrazenie ze jest w naszym swiecie cos wiecej niz widzi "medrca szkielko i oko". Jesli chodzi o dzialanie Boga w swiecie to juz b.dawno ten koncept mnie zupelnie nie przekonywal. Moze bliskosc niedawno zakonczonej 2 wojny, wspomnienia rodzicow i terror stalinowski w czasie mego dziecinstwa odegral tu jakas role.

