Powiem tak - powinniśmy Ukrainie pomagać, jednak nie za wszelką cenę i nie na każdy możliwy sposób, ale tak, by pozostało to zgodne z naszymi interesami i racją stanu. W naszym interesie leży, by Ukraina obroniła swoją niepodległość i obecne granice, zaś po wojnie zwesternizowała się w stopniu umożliwiającym przyjęcie jej do UE i zintegrowanie ze światem Zachodu. Nie jest natomiast w naszym interesie ani upadek (a tym bardziej rozpad) Rosji, ani powtórzenie wersalskiego błędu* sprzed 100 lat, który zmieniłyby Rosję w upokorzonego, szukającego rewanżu pariasa. W obliczu nadciągającej drugiej zimnej wojny jaką Zachód będzie wkrótce toczył z Chinami zwyczajnie nas na to nie stać.
* błędu monachijskiego udało nam się na szczęście ustrzec.
* błędu monachijskiego udało nam się na szczęście ustrzec.
O Lord, bless this thy hand grenade, that with it thou mayest blow thy enemies to tiny bits in thy mercy.

