Rowerex napisał(a): Obieranie strony to ograniczanie samemu sobie wszystkiego co charakteryzuje istotę rozumną. Zmiany stron to tylko przejścia z jednego ograniczenia w drugie. Mówienie, że "nie ma powrotu" wte lub wewte to zamykanie drzwi oznaczające pogardę, pogardę też dla samego siebie - wszak każdym po stronie opuszczonej zaczyna się gardzić, podczas gdy samemu się do tej strony należało.
Czemu niby miałoby się to wiązać nieodłącznie z pogardą dla swojej przeszłości? Czemu nie z wyrozumiałością, współczuciem?
Tu nie chodzi o obieranie strony, tylko o zmianę perspektywy, która sprawia, że narracja religijna jest postrzegana z zewnątrz, postrzegana krytycznie i nie da się już tak, jak z jej wnętrza, nie widzieć jej wad. Kiedy o niemożliwości powrotu mówi się właśnie w kontekście takiej zmiany perspektywy jednocześnie posiada się zdolność spojrzenia wstecz na siebie samego z wyrozumiałością jako na tego, kto był pozbawiony tej perspektywy i kto musiał doświadczyć czegoś niefajnego przecież (tak to wygląda u Zefcia, tak było u mnie), żeby nabrać dystansu i spojrzeć z zewnątrz na swoją wiarę.
All cognizing aims at "delivering a grip on the patterns that matter for the interactions that matter"
(Wszelkie poznanie ma na celu "uchwycenie wzorców mających znaczenie dla interakcji mających znaczenie")
Andy Clark
Moje miejsce na FB:
https://www.facebook.com/Postmoralno%C5%...1700366315
(Wszelkie poznanie ma na celu "uchwycenie wzorców mających znaczenie dla interakcji mających znaczenie")
Andy Clark
Moje miejsce na FB:
https://www.facebook.com/Postmoralno%C5%...1700366315

