DziadBorowy napisał(a): O niemieckich doświadczeniach w przyjmowaniu uchodźców i o problemach jakie nas też czekają:
https://weekend.gazeta.pl/weekend/7,1833...wykli.html
Cytat:Jednocześnie nie możemy zapomnieć o tym, że Europa balansuje na granicy ustanowienia dwóch kategorii uchodźców: tych, których witamy z otwartymi ramionami, i tych, których nocą wypędzamy za drut.
A czy wszyscy uchodźcy są tacy sami? Czy wszyscy imigranci są tacy sami?
Inni są Ukraińcy, którzy odstawiają żony z dziećmi do granicy i jadą walczyć z ruskimi, a inni są "lekarze, adwokaci i inżynierowie" z Syrii oraz syryjskie i afrykańskie kobiety z dziećmi wyglądające na facetów w sile wieku. Poczytaj se statystyki - od 50 do 60% uchodźców z 2015 to faceci, którzy zostawili swoje rodziny w strefie konfliktu lub faceci, którzy w ogóle nie przybyli z żadnej strefy konfliktu.
Cytat:Te sytuacje nie są porównywalne choćby dlatego, że do Niemiec w ciągu kilkunastu miesięcy przyjechało nieco ponad milion osób, a do was już po trzech tygodniach – dwa miliony. I tak naprawdę nie wiemy, czy w najbliższym czasie liczba ta się nie podwoi. Niemcy mieli też więcej czasu, by przygotować się na przybycie uchodźców.
Trzeba pamiętać, że już przed wojną w Polsce był 1 mln Ukraińców i oni sami w dużym stopniu zorganizowali miejscówki w Polsce dla swoich rodzin. Np. w Radomiu w drobiarskich zakładach KPS pracowało 400 Ukraińców (praktycznie sami Ukraińcy pracują na dziale ćwiartowania kurczaków) i już dokładnie tyle rodzin sprowadzono do lokalnych robotniczych hotelów przy ogromnej pomocy właścicieli firmy.
Druga sprawa - język - Syryjczyk z Niemcem się nie dogada, a ja gadając po polsku jako tako się dogadam z Ukraińcem gadającym po ukraińsku.
Trzecia sprawa - Ukraińcy od zawsze przyjeżdżali tu pracować i nawet przed wojną przy jednomilionowej obecności w Polsce byli niezauważalni - w sensie nie wyróżniali się ani mentalnością ani kulturą i żadnych większych kłopotów nie sprawiali.
W sensie, ze sprawiali je na taką samą skalę co sami Polacy. Gdyby byli muzułmanami pragnącymi być jedynie na socjalu sytuacja prawdopodobnie byłaby diametralnie inna.
Wszystko to są ogromne różnice między rokiem 2015, a 2022 i hm... dziwi mnie bardzo to, że w wywiadzie w ogóle nie została zwrócona na to uwaga.
Będzie na pewno ciężko, ale będzie też na pewno inaczej niż w 2015.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche
Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Polska trwa i trwa mać

