zefciu napisał(a):geranium napisał(a): denialistów płciKIepskie określenie.
Cytat:większość młodych ludzi przejawiających atypowe zachowania genderowe, po dorośnięciu (upraszczając, mózg rozwija się do około 25 roku życia) okazuje się być zdrowymi osobami homo- lub bi-, a rzadziej heteroseksualnymi. Ale nie osobami transpłciowymi.A teraz proszę mi wskazać tych „denialistów”, którzy ten fakt negują?
Słowo pochodzi z języka angielskiego. Myślę, że chodzi to o to, że u niektórych ludzi przeważa światopogląd nad faktami.
Może rozwinę to w temacie o genderze. Właściwie tam chciałam ten link umieścić ale nie znalazłam jeszcze tego tematu.
Zastanawiam się czy Jędraszewski nie jest takim denialistą. Jego wiedza na temat płci biologicznej i kulturowej jest raczej mizerna a wypowiada się w sposób bardzo zdecydowany co jest podyktowane przynależnością do krk. Znajdę ten temat i może pociągnę. Ale przy okazji znalazłam coś ciekawego:
http://www.historycy.org/index.php?showt...id=1928011
"Taki los spotkał też Debrę Soh, która od transaktywistów i queeraktywistów otrzymywała tysiące agresywnych uwag. Grożono jej, grzebano w życiu prywatnym, obrażano i kłamano na jej temat. Oczywiście robiono też „naloty” na jej konto na Twitterze. Stąd jeden z rozdziałów swojej książki poświęciła właśnie problemowi zastraszania naukowców przez zideologizowanych aktywistów i publicystów. (A także sprzyjających im badaczy; naukowcy kierujący się nie empiryzmem, metodologią i obiektywnością naukową, lecz aktywizmem i światopoglądem, to osobne ważne zagadnienie). Dla przeciętnego czytelnika może to jednak być mniej ciekawe. Wówczas ten rozdział książki polecam zwyczajnie pominąć. Jednak sama motywacja umieszczenia przeżyć autorki jest dla mnie zrozumiała. To z pewnością frustrujące, gdy wchodzisz do świata nauki, a okazuje się, że nie możesz jej swobodnie uprawiać, bo Twoja dziedzina nie podoba się aktywistom i politykom."
Myślę, że podobne zjawisko występuje w sprawie szczepionek na kovid.
