Przepraszam za te idiotyzmy, które pisałem powyżej. Najchętniej bym je wykasował, ale zostały już kompletnie zacytowane. Nic mi do tego, kto jak i dlaczego wybiera swój światopogląd czy wiarę. Jestem ostatnio nieco wypalony mentalnie, praca i wojna, i miałem jakis nawrót religianckiego aktywizmu jak za starych "dobrych" czasów na katoliku. Zostaję przy tym, co pisałem o relacji rozumu i wiary, ale odszczekuję moje nieproszone oceny zefcia. Sorry, bracie, ze się tak zapomniałem.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Koh 3:1-8 (edycje własne)
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!

