DziadBorowy napisał(a): W Rosji nie ma na to najmniejszych szans. Zauważ, że politykę zachodu wobec Rosji postrzega się u nas wyłącznie przez pryzmat robienia interesów. Ale tak nie było, głównym założeniem tej polityki było przecież, że jak zaczniemy Rosję traktować jak normalny kraj, zaczniemy robić z nimi interesy, otworzymy się na nich i pokażemy naszą Europę to oni stopniowo się ucywilizują i zaakceptują wartości europejskie. Nic z tego nie wyszło.
Dokładnie. I dalej nic z tego nie będzie. Jeszcze się nawet nie zdążyliśmy na nich zamknąć, ale jeśli tylko kiedyś znowu się otworzymy, to będzie powtórka z historii - pompowanie gotówką imperialistycznych mrzonek i kolejna wojenka.
DziadBorowy napisał(a): Z drugiej strony oczywiście masz rację, że jeżeli Rosja zostanie upokorzona a społeczeństwo rosyjskie zbyt mocno dostanie po dupie to najbardziej prawdopodobnym efektem będzie konsolidacja narodu wokół Putina lub innego zwolennika wielkiej Rosji i kolejne próby "powstania z kolan". Więc to co proponuje Lumber również jest złe i niebezpieczne.
Już po ptokach. Po pierwsze Rosja sposobem prowadzenia tej wojny sama siebie już skompromitowała (korupcja - kasa, która miała iść na wojsko i obecną skuteczną wojnę została rozkradziona - do pierdla putler wysłał już ponoć 20 ruskich generałów - jest to niby info od wywiadów USA i Ukrainy), ośmieszyła (niekompetencją prowadzenia tej wojny) oraz upokorzyła (dokonując zbrodni, gwałtów, kradzieży w Buczy etc.).
W oczach świata (przynajmniej zachodniego) jest to kraj spisany na straty. Przynajmniej w oczach zachodnich społeczeństw, bo politycy to wiadomo - gdyby nie byli pod naciskiem opinii publicznej, to przynajmniej niektórzy z nich od razu klęknęli by putlerowi do pały.
Naród wokół putlera już się skonsolidował - antyputinowscy Rosjanie już wyjechali z kraju w liczbie 300-400 tysięcy. Może się odskonsoliduje jak zabraknie ziemnioków? Warto spróbować. Gorzej już być nie może.
Zbyt łagodne potraktowanie ruskich nie dość, że ich nie upokorzy i nie osłabi odpowiednio, to jeszcze będzie dla nich sygnałem, że nie robili źle i że dalej mogą robić tak jak robili.
DziadBorowy napisał(a): Przyznam, że nie mam pojęcia jak to ugryźć i obawiam się, że zmiana mentalności Rosjan jest obecnie poza naszym zasięgiem. Wówczas jedyne co możemy zrobić to jednak maksymalne osłabienie Rosji tak aby całą energię musiała przeznaczać na utrzymanie się przy życiu i nie miała sił na kolejne awantury.
Dokładnie o tym cały czas piszę i dokładnie o to mi cały czas chodzi. Czyli witaj w klubie okrutnych ludzi pragnących traktować rosyjskich cywili niehumanitarnie.
Dla ruskich nie ma szans na zmianę mentalności. Jedyne co można zrobić to pilnować aby nie mieli kasy i sił aby swoją mentalność przekuwać w działania.
DziadBorowy napisał(a): Patrząc jednak realnie taki stan będzie na dłuższą metę ciężki do utrzymania. Wystarczy, ze w jakimś znaczącym kraju dojdzie do głosu jakaś Le Pen, albo pojawią się sprzyjające warunki geopolityczne i Rosja znowu zacznie rozrabiać.
Różnie może być; może jest to mniej prawdopodobne ale jednak możliwe - przykręcenie śruby ruskim. Tak czy siak należy się starać do tego doprowadzić.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche
Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Polska trwa i trwa mać

