bert04 napisał(a): Natomiast nic nie zmienia w kwestii, czy była to wojna religijna (patrz wyżej moje uwagi na temat różnego stopnia religijności w religijności wojen).No była. Ale nie było to żadne „krzewienie” i nie było raczej jakiejś asymetrii między jej politeistycznymi i monoteistycznymi uczestnikami.
Cytat:Nie wiem, która teza jest bardziej przekonująca.Zdecydowanie ta druga. Tylko w jej świetle pewne fragmenty Biblii mają sens.
Cytat:Można teraz silić się o jakieś psychologizacje, w którym ofiara utożsamia się ze sprawcą na tyle, że w swojej narracji odwraca role i przekonuje wszem i wobec, że to oni najechali ludy lokalne. Ale nadal to mocną spiskową teorią dziejów pachnie.Raczej jest to potrzeba oddzielenia się od brudnych i nieczystych Kananejczyków. Podobnie jak to miało w przypadku polskiej szlachty, która zanegowała własną słowiańskość, byle tylko uzasadnić swoją wyższość nad innymi warstwami społeczeństwa.
Cytat:Trzymając się narracji biblijnej Filistyni są już na miejscu przed inwazją Izraela.No i raczej państwowość Filistynów jest starsza niż państwowość Izraela. Tym niemniej Izraelici są „bardziej rdzenni” dla tego regionu.
