To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Wiara w Boga a hipoteza symulacji
#30
żeniec napisał(a): Z drugiej strony atakowanie "mózgu w słoju" z pozycji mających sens przy wstępnym odrzuceniu tej hipotezy, by ją obalić, też jest jakieś nieeleganckie.

Tu nie chodzi o wstępne odrzucenie hipotezy. Putnam raczej pokazuje, że opowiadający o możliwości bycia "mózgiem w naczyniu" mówią coś niedorzecznego- w sensie bliskim wittgensteinowskiego sensu "niedorzeczności".

Cytat:Pierwszym krokiem do odpowiedzi na pytanie, czy będąc mózgami w naczyniu, możemy stwierdzić, że nimi jesteśmy, jest przykład z mrówką. Wyobraźmy sobie zatem mrówkę, która błądzi po piasku i rysuje coś, co naszym zdaniem przypomina Winstona Churchilla. Czy powiemy, że mrówka narysowała podobiznę Churchilla? Putnam twierdzi, że nie, ponieważ doskonale wiemy, że mrówka nigdy nie widziała Churchilla i nie miała nawet intencji, żeby go narysować.

Powyższy przykład ma pokazać, że nie jest tak, że reprezentacje są intencjonalne, czyli że obraz jakiegoś przedmiotu, pojawiający się jako reprezentacja, oznacza sam z siebie przedmiot. To jest magiczne podejście do teorii odniesienia. Putnam je odrzuca i przyjmuje eksternalizm semantyczny, który jest konieczny dla podtrzymania jego argumentu przeciwko sceptykom. Wedle tego stanowiska obraz czy treść będące efektem stanu mentalnego nie wyznaczają ekstensji, czyli zakresu tego, do czego znak się odnosi. Może być tak, że cechy, które przypisujemy przedmiotowi, rozmijają się z jego rzeczywistymi cechami. Znaczenie zatem nie znajduje się w głowie, lecz na zewnątrz. Znaki, którymi się posługujemy, mają odniesienie tylko dlatego, że ktoś postanowił je do czegoś odnosić.
https://filozofuj.eu/patryk-poplawski-pu...symulacji/

Problem z "hipotezą" mózgu w naczyniu polega na tym, że właśnie jest tylko takim obrazem bez żadnego intencjonalnego odniesienia.

żródło powyższe napisał(a):czy jako mózgi w naczyniu możemy pomyśleć, że jesteśmy mózgami w naczyniu? Zdaniem Putnama nie. Kiedy mówimy tutaj naczynie, odnosimy się, zakładając, że jesteśmy w symulacji, tylko do przedmiotów wytworzonych w halucynacji. Jako mózgi w naczyniach nie możemy niczego powiedzieć o rzeczywistym świecie, bo nie mamy do niego dostępu. Nigdy nie mieliśmy styczności ze światem poza symulacją, a zatem nie możemy chcieć oznaczać jego obiektów. Mówimy w takim wypadku tylko o naczyniach w symulacji, ponieważ tylko je znamy.

Zatem zdanie jestem mózgiem w naczyniu, przy założeniu, że rzeczywiście nim jestem, jest fałszywe, ponieważ mózg w naczyniu może odnosić się tylko do świata wirtualnego. W świecie wirtualnym, w symulacji, nie jesteśmy przecież zamknięci w żadnych naczyniach.

Gdzie tu wstępne odrzucenie tezy, kiedy argumentacja daje radę nawet w wersji, w której wykorzystuje terminologię stawiających "hipotezę symulacji"? Albo u Dennetta, który po prostu jest konsekwentny i nie odpływa w czcze bajania wychodząc z tych samych przesłanek wstępnych ("bierzemy nasz aparat poznawczy i rzeczywistość serio"), co stawiający "hipotezę"?

Jeszcze taki bonus dla Berta:
E.T. napisał(a): załóżmy więc, że skopiowano Twoją świadomość do komputera- i teraz mamy Ciebie żywego i Ciebie komputerowego. Potem stworzono jeszcze dziesięć kopii kopii. Który to Ty?

Problem się rozwiązuje, gdy uznamy go za niebyły- gdy pozbywamy się metafizycznego podmiotu, zastępując go społeczną grą według pewnych konwencji i reguł, zapewniających jej (względną) niewywrotność.

Takie rozwiązanie Lemowskich paradoksów fantoplikacji zastosował Dukaj w "Perfekcyjnej niedoskonałości".

Ten sam Dukaj stawiał ten problem w "Starości aksolotla" i słusznie twierdzi, że nie ma żadnego kryterium metafizycznego rozstrzygnięcia, czy funkcjonujący w maszynie umysł "przeniesiony" z białka w krzem jest osobą, którą poddano zabiegowi.

Samo kryterium sukcesu tego zabiegu "przeniesienia" jest kwestią jakiegoś konsensusu i współdzielonych przez godzących się na to kryterium oczekiwań. Bo to nie jest tak, że dobra bozia wyjrzy zza chmury i pogratuluje udanego eksperymentu.

Koniec końców metafizyczny podmiot znika. To, że tak świetnie ma się jego mit, to wyłącznie skutek niezaistnienia pewnych możliwości, dzięki czemu koncepcja metafizycznego podmiotu ma się tak dobrze, jak mają się normalne gry językowe z "ja" i "ty", które mogą wciąż przebiegać bez większych zaburzeń.

Chrześcijaństwo to m.in. wiara w to, że Bozia jest gwarantem tego, że eksperyment pt. "zmartwychwstanie" się uda i przeniesienie do raju będzie legitne. Znaczy: Bozia zadekretowała, że zmartwychwstałem, więc to ja, Bert (czy kto tam inny).
All cognizing aims at "delivering a grip on the patterns that matter for the interactions that matter"
(Wszelkie poznanie ma na celu "uchwycenie wzorców mających znaczenie dla interakcji mających znaczenie")
Andy Clark

Moje miejsce na FB:
https://www.facebook.com/Postmoralno%C5%...1700366315
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
RE: Wiara w Boga a hipoteza symulacji - przez bert04 - 19.04.2022, 13:48
RE: Wiara w Boga a hipoteza symulacji - przez E.T. - 19.04.2022, 23:55
RE: Wiara w Boga a hipoteza symulacji - przez bert04 - 20.04.2022, 16:27
RE: Wiara w Boga a hipoteza symulacji - przez E.T. - 21.04.2022, 00:17
RE: Wiara w Boga a hipoteza symulacji - przez bert04 - 22.04.2022, 10:26
RE: Wiara w Boga a hipoteza symulacji - przez E.T. - 22.04.2022, 20:41
RE: Wiara w Boga a hipoteza symulacji - przez E.T. - 03.05.2022, 13:17
RE: Wiara w Boga a hipoteza symulacji - przez E.T. - 03.05.2022, 20:36
RE: Wiara w Boga a hipoteza symulacji - przez bert04 - 04.05.2022, 09:35
RE: Wiara w Boga a hipoteza symulacji - przez Neuro - 03.05.2022, 20:43
RE: Wiara w Boga a hipoteza symulacji - przez E.T. - 03.05.2022, 22:36
RE: Wiara w Boga a hipoteza symulacji - przez E.T. - 04.05.2022, 10:40
RE: Wiara w Boga a hipoteza symulacji - przez E.T. - 04.05.2022, 21:02
RE: Wiara w Boga a hipoteza symulacji - przez bert04 - 06.05.2022, 09:20
RE: Wiara w Boga a hipoteza symulacji - przez E.T. - 05.05.2022, 18:43
RE: Wiara w Boga a hipoteza symulacji - przez E.T. - 06.05.2022, 10:45
RE: Wiara w Boga a hipoteza symulacji - przez INSTI - 05.10.2023, 21:05
RE: Wiara w Boga a hipoteza symulacji - przez Poszukujacy - 01.08.2024, 18:36
RE: Wiara w Boga a hipoteza symulacji - przez Neuro - 21.07.2024, 12:50

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości