geranium napisał(a):Może chce być ateistką ale boi się, że ateiści to dewianci i ludzie bez czci.Tak na jednym oddechu? Mozna byc dewiantem, a rozumiec potrzebe swietosci i ja sobie znalezc, i czcic. Mozliwy jest tez przypadek odwrotny, pozalowania godny.
geranium napisał(a):Sprawy związane z aborcją są bardzo skomplikowane.No, tutaj akurat chrzescijanie powinni miec latwiej, katolicy zwlaszcza. W tradycji chrzescijanskiej cywilizacji europejskiej lezy bowiem cos takiego jak mizerykordia. To, ze w Rzymie w pewnym momencie sie tego wyparli... coz, potrzebowali jakiegos zla absolutnego ujadajacego u bram bazyliki swietego Piotra; zatem je wykreowali i sprzedali swoim wiernym, uprzednio przez stulecia przyuczanym do bezkrytycznego, feudalnego posluchu.
geranium napisał(a):Może jednak warto napisać czego ateista na pewno nie zrobi....A kto te zapisy przeforsuje i wyegzekwuje? I jakimi metodami bedzie to robil?
