kilwater napisał(a): Ateizm to zajęcie pewnej pozycji, nie jakiś ruch czy organizacja. Z pozycją ciężko dyskutować; często słyszałem od wierzących rozmówców, co MÓJ ateizm według nich oznacza. Zazwyczaj nie miało to ze mną i ateizmem nic wspólnego.
Twory w rodzaju ruchów i organizacji ateistycznych realnie istnieją, mają swoje programy, mają swoją symbolikę, prowadzą politykę, organizują wiece, spotkania, łącznie z czymś na kształt uroczystości - może samo ich istnienie sprawia największe problemy osobom deklarującym się jako ateiści, bo raz, że muszą się tłumaczyć za działania owych tworów, a dwa, że są przez pryzmat tych tworów postrzegane.
Z drugiej strony, w każdej zbiorowości zajmującej "pewną pozycję" o wspólnej "idei" występuje naturalna chęć do organizowania się, zrzeszania itp. - to forum jest niczym innym jak próbą zrzeszenia się, a od niewielkiej zrzeszonej grupy do powstania całkiem zaawansowanej organizacji całkiem blisko.


