Myślę, że tak zwana moralność obiektywna, wpajana nam od dziecka ma na względzie głównie interes ogółu a nie jednostki.
Często właśnie w niej leży przyczyna wszelkich grzechów, ķtorym ma zapobiec.
Wystarczy popatrzeć na niektórych księży, żeby dojść do wniosku, że pycha, chciwość, nieczystość, nieumiarkowanie w jedzeniu i piciu są u nich na porządku dziennym.
Moralnosc obiektywna wywiera niszczycielski wpływ na psychikę, czlowiek zamiast mierzyć się z problemami, które szkodzą jemu i najbliższym, probuje je zatuszować. Najlepiej pozbyć się tej wyuczonej moralności, jako, że nie ma w niej nic wartościowego prócz samych klamstw. Zaczynając od podstawowego nakazu moralnego, który mówi o miłości bliźniego, kończąc na innych, które są tylko jakimiś założeniami a nie czymś co powinno determinować zachowanie człowieka. Są sytuacje, w których trzeba postępować zgodnie z rozumem a nie z nakazami, które w nie godzą.
Często właśnie w niej leży przyczyna wszelkich grzechów, ķtorym ma zapobiec.
Wystarczy popatrzeć na niektórych księży, żeby dojść do wniosku, że pycha, chciwość, nieczystość, nieumiarkowanie w jedzeniu i piciu są u nich na porządku dziennym.
Moralnosc obiektywna wywiera niszczycielski wpływ na psychikę, czlowiek zamiast mierzyć się z problemami, które szkodzą jemu i najbliższym, probuje je zatuszować. Najlepiej pozbyć się tej wyuczonej moralności, jako, że nie ma w niej nic wartościowego prócz samych klamstw. Zaczynając od podstawowego nakazu moralnego, który mówi o miłości bliźniego, kończąc na innych, które są tylko jakimiś założeniami a nie czymś co powinno determinować zachowanie człowieka. Są sytuacje, w których trzeba postępować zgodnie z rozumem a nie z nakazami, które w nie godzą.
Rozsadziło mi antenę.

