Przeniosłem z równoległego o formatowaniu:
Zapachniało skowidioceniem, polanym religijnym sosem. Jeżeli ta "moralność osoby religijnej objawia się w takim cudownym stwierdzeniu, że "Kto wie może dla wielu seniorów taka zaraza jest dobrym zakończeniem życia?" to byłby to argument na rzecz przejścia na ateizm. W rodzinie umierali mi ludzie w różnym wieku na kowida, wierzący w różnym stopniu, ale nie życzę nikomu takiego odejścia, a takie słowa świadczą raczej o braku współczucia niż o jakiejś chrześcijańskiej akceptacji śmierci.
PS: Od kiedy groby kopie się "trzy metry w dół"? Mam wrażenie, że ten cały wiersz to kopia z jakiegoś anielskiego źródła przetłumaczona w guglu, bo u nich jest powiedzenie "three feets under", a to internetowe dziewczę z interii pewnie myślało, że stopa czy metr, różnicy nie robi...
geranium napisał(a): Ale to wygląda jak wiersz.
Przyszła zaraza i blady strach padł na ateistów .
Trzęsą się jak galareta przed obiadem .
Boicie się glinianego dołu i 3 metry w dół .
Ale to nie wszystko, bo zaraz w chwili śmierci czy wierzycie czy nie,
staniecie na sądzie przed samym Bogiem .
Tutaj też powinniście się bać, bo przecież odrzuciliście miłość Boga
swojego ojca .
A my chrześcijanie nie boimy się zarazy .
Dbamy o zachowanie ogólnych zasad bezpieczeństwa, ale się nie
boimy .
Dla nas życie jest tylko pomostem który trzeba przejść, bo zmierzamy
do czegoś większego, do swojego domu .
Możemy zarazić się tak jak każda osoba, ale nie jesteśmy zstrachani jak
wy ateiści .
Kto wie może dla wielu seniorów taka zaraza jest dobrym zakończeniem
życia?
Może sam Bóg zostawia seniorom tutaj jakiś wybór, zostawia furtkę .
Może ja bym chciała, a przynajmniej bym nie uciekała jak ateiści, bo jestem
Zapachniało skowidioceniem, polanym religijnym sosem. Jeżeli ta "moralność osoby religijnej objawia się w takim cudownym stwierdzeniu, że "Kto wie może dla wielu seniorów taka zaraza jest dobrym zakończeniem życia?" to byłby to argument na rzecz przejścia na ateizm. W rodzinie umierali mi ludzie w różnym wieku na kowida, wierzący w różnym stopniu, ale nie życzę nikomu takiego odejścia, a takie słowa świadczą raczej o braku współczucia niż o jakiejś chrześcijańskiej akceptacji śmierci.
PS: Od kiedy groby kopie się "trzy metry w dół"? Mam wrażenie, że ten cały wiersz to kopia z jakiegoś anielskiego źródła przetłumaczona w guglu, bo u nich jest powiedzenie "three feets under", a to internetowe dziewczę z interii pewnie myślało, że stopa czy metr, różnicy nie robi...
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Koh 3:1-8 (edycje własne)
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!

