Rodica napisał(a): Pod pojęciem moralności obiektywnej mam na myśli moralność wpajaną mi lekcjach religii.No tak. W końcu definicja pojęcia „obiektywny” zawiera w sobie „osobiste doświadczenie mówiącego, które jest niekoniecznie podzielane przez innych.
Cytat:A jak nie wiem co to znaczy kochac siebie samego?Naprawdę? Nie masz żadnego pomysłu, co to może znaczyć?
Cytat:Kim jest według ciebie moralny czlowiek i czy w ogóle istnieje?A czy to jest ważne, kim według mnie jest moralny człowiek? Faktem jest, że ludzie kierują się jakimiś systemami moralności. I te systemy oczekują od nich, żeby czasami podejmowali działania niezgodne z ich bezpośrednim interesem.
Cytat:Dla jednego bardziej moralne będzie dokonanie aborcji, w przypadku gdy dziecko cierpi na nieuleczalne wady, a dla drugiego bardziej moralne będzie urodzenie go i utrzymywanie przy życiu z pomocą medycznej aparatury.No tak. Ludzie mają różne aksjologie moralne. Dla jednych ważne będą jakieś „świętości” (święte prawo gościnności, świętość życia), a dla innych jakaś pragmatyka (danie możliwości rozwoju, czy unikanie niepotrzebnego cierpienia). Nie kłóci się to jednak z tym, co pisałem. W każdym przypadku bowiem istnieje imperatyw zrobienia czegoś ponad interes osobniczy.
Dla jednej osoby brdziej moralne będzie sypianie w jednym pokoju z dzieckiem i współżycie przy nim, bo salon przeznaczony jest dla gości a drugi nie będzie miał problemu, żeby z części salonu wygospodarować kącik dla dziecka.
