"Alicja w krainie czarów" jest niezła. Może spróbuję po angielsku i trochę się poduczę języka... Sprawdzę sobie "Los człowieka", ale w tłumaczeniu. Gdyby nie cyrylica, to opanowałbym rosyjski w szkole, w końcu to język słowiański.
Z Dostojewskim jest trochę jak z Proustem. Jeżeli się lubi spokojne i długie książki to się spodoba. Wyjątkiem jest "Zbrodnia i kara", gdzie trochę się dzieje. "Bracia Karamazow" - też jest trochę akcji, ale to blisko 1000 stron, więc dłużyzny są nieuniknione. Ja wolę takie treściwe opowiadania Czechowa lub Puszkina, "Martwe dusze" Gogola. Przy tym ich autorzy zdają się bardziej aktualni.
Z Dostojewskim jest trochę jak z Proustem. Jeżeli się lubi spokojne i długie książki to się spodoba. Wyjątkiem jest "Zbrodnia i kara", gdzie trochę się dzieje. "Bracia Karamazow" - też jest trochę akcji, ale to blisko 1000 stron, więc dłużyzny są nieuniknione. Ja wolę takie treściwe opowiadania Czechowa lub Puszkina, "Martwe dusze" Gogola. Przy tym ich autorzy zdają się bardziej aktualni.

