Rodica napisał(a):zefciu:Nie znam przypadku tej Pani. Przykładem przemiany jest natomiast pastor Kościół a Mocy, zabójca.
Pojedynczy przypadek, pani była w stanie przyjąć empatię, bo widocznie ją rozumiała, tylko ktoś ją wcześniej zdemoralizował. Ale większkość krzywdzicieli nie pojmuje co to jest empatia, nie są w stanie jej zrozumieć w ogóle, nie potrafią jej ani przyjąć ani okazać.
Nie wiem jak on dokładnie traktuje postać Jezusa jednak wiara chyba dobrze wpłynęła na jego życie.
To nadstawianie drugiego policzka jest dla mnie dziwne. Nie wiem o co w tym chodzi?. Większość chrześcijan go nie nadstawia.
.Wracając do kozła ofiarnego:
Cytat:
Girard pragnie wyprowadzić zjawisko religii i kultury z mechanizmu funkcjonowania przemocy w stosunkach międzyludzkich.
Przemoc, gwałt i mord towarzyszą człowiekowi nieustannie. To Kainowe dziedzictwo, a ściślej, pewien typ zjawisk społecznych,którego punktem kulminacyjnym są zbiorowe mordy niewinnych, hipnotyzuje myśl Girarda. Dokonuje on opisu typologicznego tego mechanizmu i z pasją poszukuje go w źródłach historycznych i mitologii.
Mnoży przykłady zbiorowych aktów przemocy poszukując czynnika,
który je powoduje i umożliwia.
kozioł ofiarny
Każdy kto jawi się „Innym" może z racji tej swojej „inności", alienacji społecznej, wyróżniania się czymkolwiek być potencjalnym „kozłem ofiarnym". W różnej formie, w różnej przestrzeni, w różnym kontekście. I jak widać demokratyzacja, pluralizacja i wzrastająca rola praw człowieka niewielu tu zmienia. Świadomość i zakorzenione w niej stereotypy, schematy oraz symbole są niesłychanie trwale i wielopostaciowe. A jak trwają w świadomości ludzkiej to muszą i trwać w kulturze. Taki pesymistyczny, aczkolwiek realistyczny obraz, można wysnuć na podstawie tych krótkich rozważań nad istotą odległego historycznie obrzędu nazywanego ofiarą z kozła.
