Cytat:No i tu znowu lądujemy w banałach, bo odchodzenie od Prawa Bożego jest wpisane w cały Stary Testament. Dla osoby radykalnie wierzącej nie ma różnicy między budowaniem złotego cielca przez Aarona a, niech będzie, odprawianiem mszy w językach narodowych przez papieża (przykład z brzegu, można dać inne). A co dopiero wymagać od społeczeństw laickich? Sama możliwość i zdolność poznawania prawa bożego nie oznacza, że każdy odczytuje go prawidłowo i że się do niego poprawnie stosuje. Sąsiedzi żydów składający ofiary z pierworodnych synów z pewnością też uważali, że to jest dobre, słuszne i tak dalej.Eeeeeeee... Czyli wychodzi na to, że tak czy siak masz rację, bo jeśli ludzie się stosują, to znaczy że obiektywne prawo naturalne istnieje, a jeśli się nie stosują, to dlatego, że obiektywne prawo naturalne istnieje, ale po prostu nie chcą lub nie mogą go odkryć?
Poza tym co napisałeś dokłada więcej pytań niż odpowiedzi i wciąż nie jest bardzo sensowne. Skoro ludzie nie odczytują go prawidłowo, to jak rozstrzygnąć kto robi to prawidłowo? Potrzebujesz osobnego wzorca w tym momencie. Czyli znów - źródło moralności
I hear the roar of big machine
Two worlds and in between
Hot metal and methedrine
I hear empire down
Two worlds and in between
Hot metal and methedrine
I hear empire down

