geranium napisał(a): Czczenie to najgorszy aspekt religii.Czemu? Ludzie mają często potrzebę coś tam czcić. Nawet niereligijni często coś tam czczą: klub sportowy, czy gwiazdę rocka (zwróćmy uwagę na religijne słownictwo „fanatycy Lecha”, „idol”). Buddyzm traktujący bóstwa z dystansem nadal ma w swojej praxis czczenie.
Wydaje się zatem, że istnieje, przynajmniej u części ludzi, potrzeba, aby coś czcić, a religia na tę potrzebę odpowiada.
