Papilucas napisał(a): No to uznając, że Absolut może ujawniać się pod imieniem jakim tylko chce, możemy uznać, że wcześniej objawił się Echnatonowi pod imieniem Aton; albo, gdyby Aurelian rządził dłużej, to w Europie zamiast chrześcijaństwa religią panującą był by kult Sol Invictus.
Zwracam uwagę, że "pełniej niż innym" nie równa się "jedynie i wyłącznie". W chrześcijaństwie na podstawie właśnie tego cytatu Pawła jest pewien nurt unitariański, według którego jakieś części Objawienia mogły być odczytywane nawet bez kontaktu bezpośredniego z Objawieniem. Zefciu kiedyś linkował do interpretacji Tao w kontekście Ducha Swiętego.
Cytat:Faktem jest to, że historię piszą zwycięzcy, dlatego możesz uważać, że Absolut wywodzi się od Jahwe, ale sam wiesz, że chrześcijaństwo to nie jest czysta ,,córka'' judaizmu, że ma wpływy grecko-rzymskiej filozofii a nawet religii (choć niewielkie). Można się pobawić w to, że Absolut objawiał się i jako Jahwe i jako Zeus/Jowisz, jest Absolutem, wolno mu.
Jest jeszcze śmieszniej. Łacińskie słowo "Deo" to praktycznie ten sam rdzeń co "Dzeus". Tkwi ciągle w słowach jak t(h)eologia, deizm, a nawet ateizm. W pewnym sensie Grecy nazwali swojego najwyższego boga "Bóg", chrześcijanie nie byli tu pierwsi.
Cytat:Jak napisałeś wracając do Pawła to on oczywiście patrzył z perspektywy żydowskiej, a może wszystkie ,,rozsądne'' systemy etyczne są względem siebie podobne, bo ludzie są jednym gatunkiem, w tymże gatunku nie ma za dużo różnic, jak by chcieli niektórzy rasiści, to i ich systemy etyczne nie różnią się od siebie bardzo skrajnie. Dla mnie etyczny system żydowski nigdy nie był wyjątkowy.
No dobra, wyjątkowe są oczywiście przykazania rytualne 1-3* (monoteizm na sposób żydowski to rzadkość nawet w wymienianych wyżej przykładach a tabu pracy w każdą sobotę było wyśmiewane przez jakiegoś rzymskiego satyryka, którego imienia nie spomnę teraz). Przykazania etyczne 4-8 są w zasadzie ogólne dla ludzkości. Wyjątkowe wśród przykazań etycznych jest jednak dodanie też pożądania do listy grzechów, czyli 9-10. Element grzechu myślą nieco później w innej formie pojawi się też w buddyzmie, w chrzścijaństwie zostanie jeszcze bardziej uwypuklony, niemniej to żydzi byli to albo pierwsi, albo jedni z pierwszych.
(*numeracja katolicka, jakby się ktoś pytał)
Cytat:Przypuszczam, że wraz z rozwojem cywilizacji, zaczęto uznawać całkowicie racjonalnie, iż ofiary ludzkie można zastępować zwierzęcymi, ale nie z litości, lecz z pragmatyzmu; (bo jeniec wojenny może być niewolnikiem, dziecko da się wychować na kogoś korzystnego dla społeczeństwa).
Tak, pamiętny epizod Abrahama i Izaaka jest interpretowany właśnie w tym sensie, moment odejścia od "tradycyjnego" składania ofiar z pierworodnych. Jednak sam wspomniałeś wyżej kultury, które tego progu nie przekroczyły. Jeżeli wierzyć rzymskim historykom i wykopaliskom archeologicznym, Kartagińczycy jeszcze w okresie wojen punickich nie byli "pragmatyczni". Co do Azteków, wiadomo, specjalnie prowadzili tzw. "wojny kwiatów", żeby zapewnić żywy materiał na składanie krwawych ofiar, bez żadnego trybu. To, co dla nas jest kwestią pragmatyzmu i rozumi, w innych kulturach mogło i może być po prostu poza takim tokiem myślenia.
I, tak na marginesie, uważam, że strasznie dużo naszych dzisiejszych "świeckich" reguł etycznych nie opiera się na pragmatyce, mimo prób podciągania wszystkiego pod pragmatykę właśnie. Nie bez powodu czasem nasze polityczno-etyczne dyskusje w innych krajach są określane jako "problemy pierwszego świata". Ale to dygresja.
Cytat:No ja przed rejestracją na Ateistę długo czytywałem inne fora, gdzie występowałeś chyba Ty, bo miałeś taki sam nick. Tam się uzewnętrzniłeś, że jesteś katolikiem (dawniej wątpiącym), <ciach> . Tylko to było przed kilu laty, mógł ci się zmienić światopogląd. Dlatego pytałem.
Uprzejmnie proszę o niepodawanie danych wrażliwych na forach publicznych, można na PW, zwłaszcza tego, co wyciąłem powyżej. I jeżeli tak daleko pamiętasz, to musiałeś być tam dosyć aktywnym bywalcem, poza miejscem zamieszkania nie chwalę się takimi kwestiami na prawo i lewo. Można spytać o nick(i)? Może być na PW, jeżeli masz jakieś obawy, bo tego tutaj nie kojarzę.
Cytat:Chodzenie do kościoła, ma dla chodzących potężny efekt socjalny, zwiększany przez tak proste gesty jak chociażby ,,gest pokoju'', procesja BC też jest tego przykładem.
Niestety, dla społecznego wizerunku społeczności katolickiej, ,,praktykujący niewierzący'' jest autentyczniejszy, bo się ,,uwidacznia'', a nie siedzisz mu w głowie, nie wiesz czy naprawdę wierzy, czy tylko praktykuje.
Na forach takich jak to ludzie się raczej wywnętrzniają, a jeżeli mnie znasz tak dogłębnie, jak podałeś wyżej, to tym bardziej się dziwię takiej propozycji. Bądźmy szczerzy, gdybym był osobą bardzo społeczną, nie spędzałbym tak sporej części życia na tego typu forach, tylko więcej "wychodził do ludzi".
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Koh 3:1-8 (edycje własne)
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!

