Takie rzeczy poza mniejszymi kontyngentami muszą mieć finansowanie w ramach porozumień sojuszniczych. Oni mogą słać paliwo za miliony nawet za dziesiątki czy setki milionów a nie za miliardy jakie co tydzień dodatkowo wyciągają ludziom z kieszeni. Zwykły skok na kasę, bo jest możliwość a wydatki socjalne są rozbuchane jak tuwimowska lokomotywa.
Sebastian Flak

