Dragula napisał(a):He said, she said.Dla scislosci - they said, bez wzgledu na liczbe gramatyczna. Nie wiesz nawet, jakiego kabaretu bronisz.
To znaczy - kabaretu. Od jakichs dwoch tysiecy lat LGB sa spychani w kloake - T byli w niej chyba od zawsze - a kloaka ma to do siebie, ze samo przetrwanie w jej warunkach robi norme z patologii i kryminalu. Okej: to spychanie jest wstretne i nalezy z nim wreszcie skonczyc. Ale patokryminalne kompleksy, odruchy i wdruki trzeba jeszcze z siebie wykorzenic. Mam taka malutka watpliwosc, czy dopuszczanie do kluczowych wezlow hierarchii spolecznej ludzi z niewykorzenionym patokryminalem w glowach aby na pewno przywiedzie swiat do szczesliwosci powszechnej. Bo pozwalam sobie na myslenie, ze skonczy sie to mniej wiecej tak, jak obwolanie papiezem dobrego islamisty (dobrego marksiste wlasnie mamy i jest to kiepska farsa).
Niech na przyklad Fizyk opowie, co sie wyrabia w spolecznosci Rusta, w ktorej rzadzi (sie) OIMW "tylko" feministka hetero, ktora jednakowoz potrafi wywalic otwartym tekstem, ze jej nie chodzi o zadna rownosc, tylko o dyskryminowanie mezczyzn, ktorzy - nie pamietam juz; albo ona ich nienawidzi, albo oni sami na to zasluguja.
