lumberjack napisał(a): Kurwa, wojna na Ukrainie jest, a wy tu jakieś problemy pierwszego świata macie. Widzę problem ze zdefiniowaniem prawdziwego mężczyzny. Otóż już pomagam jasniepanom, gdyż posiadam konkretną, ścisłą, techniczną definicję: prawdziwy mężczyzna musi mieć w domu przynajmniej wkrętarkę, wiertarkę i szlifierkę. Musi też ich od czasu do czasu używać, bo jak nie, to jest pizda, a nie facet. Nawet jeśli ma oryginalne jaja i siusiaka, a mentalnie uważa się za faceta. Mam nadzieję, że rozwiałem wszystkie wasze wątpliwości. Dziękuję za uwagę i dobranoc.Ja mam koleżankę, która to wszystko ma. Oraz używa. Czy może uznać się za faceta?
