[lumberjack]

No tak. Problem w tym, że Ukraina stosuje tutaj podział — jednym obywatelom pozwala wyjeżdżać, a innym nie. To nie jest prosty do rozwiązania problem (byłby prosty gdyby Ukraina miała armię czysto zawodową), ale nie udawajmy, że nieistniejący.

W tym momencie ci, którzy nie chcą/boją się walczyć momentalnie staliby się transami.

Czyli przez to, że jest wojna na Ukrainie można na przykład zacząć wyrzucać śmieci do lasu i można przestać się myć - bo przy tym, że tam ludzie giną, śmieci w lasach i smród w autobusie to są małe problemy?

Nie, ale można na razie rzucić w kąt mrzonki o elektrycznych samochodach, pompach ciepła etc., bo to jest coś na co prawie nikogo w tym momencie nie będzie stać. Najtrudniejsza zima się szykuje. Ludzie będą się cieszyć jeśli w ogóle będzie stać ich na węgiel, olej, gaz czy drewno do nieekologicznych pieców.

Nie wiem czy zauważyłeś, ale przez to globalne ocieplenie już płacisz znacząco więcej za żywność z powodu regularnych wiosennych susz w Polsce. Wzrost cen żywności bynajmniej nie zaczął się przecież 24 lutego.

Z tego też powodu mam coraz mniej pieniędzy i nie będę w stanie sfinansować ekopomysłów.

Dlaczego też osoby umierające z głodu z powodu zmian klimatycznych są dla Ciebie mniejszym problemem niż osoby zabijane przez rosjan.

Bo rosjanie są tuż obok, a głód hen daleko.

Po drugie - globalne ocieplenie to jedno. rosjanie też powodują głód blokując ukraińskie porty. Aby nie było głodu w Afryce trzeba rozjebać ruskich i uwolnić porty, wznowić dostawy zboża.

Przypomnę w tym miejscu, że tak Cyryl, oby skrętu jelit dostał, jak i Putler w swoich odezwach wojennych nawiązali do tematyki LGBT, stawiając parady równości na równym poziome co zagrożenie wojskowe ze strony NATO. Tak więc, owszem, możesz to lekceważyć ale dla Putlera geje z przysłowiowym piórkiem w dupie są zagrożeniem jego świata.

Dlatego trzeba lać putlera i jego hołotę.