Nie kumam o co kaman z tym "w Ukrainie". Zawsze się mówiło "na Ukrainie", a teraz widzę jakby na siłę próbowano przekonać ludzi do "w". A co jest złego w "na"? Po pierwsze tak ładniej brzmi i ładniej się wymawia. Po drugie mówi się też "na Węgrzech", "na Słowacji" etc. i jakoś nie ma w tym niczego urągającego wobec Węgrów, Słowaków etc.
Po co tak silić się na brzydsze słownictwo i w ogóle w imię czego?
Po co tak silić się na brzydsze słownictwo i w ogóle w imię czego?
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche
Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Polska trwa i trwa mać

