bert04 napisał(a): Ręce i jajca opadają. Oczywiście, że ta kwestia będzie bardziej interesować Ukraińców niże jakichś randomowych polskich znajomych, nawet jeżeli te osoby byłyby wykształcone, inteligentne, doświadczone i whatever. To trochę tak, jakbyś przedstawiał inteligentnemu, doświadczonemu i wykształconemu amrykaninowi, dlaczego obozy koncentracyjne położone w Polsce nie można nazywać polskimi obozami koncentracyjnymi, jego takie drobiazgi nie interesują.Osoby o podejściu lub wykształceniu czysto humanistyczno-społecznym mówią zwykle tak: ludzie "to" zrobią, bo intuicyjnie rozpoznają "kiedy, co i jak należy" zrobić
Osoby o podejściu lub wykształceniu czysto naukowo-technicznym, włączając w to urzędników i prawników mówią zwyke tak: nikt "tego" nie zrobi, jeżeli jasno nie zdefiniuje się reguł co do tego "kiedy, co i jak należy" zrobić.
A jajca i ręce będą opadać na przemian i jednym i drugim już na wstępie dyskusji na temat tego "czy to coś do robienia jest ważne i jak bardzo jest ważne", natomiast po przejściu na kwestię "czy i jak to upowszechnić" w ruch mogą pójść nawet opadnięte wcześniej ręce lub inne części ciała (pomijając jajca, chyba że jako cel), tudzież jakieś dodatkowe i niecielesne narzędzia perswazji - i to jest nieuniknione, bo to naturalna cecha naszego gatunku.
Cytat:Czyli na Polsce?Kto zabroni? Mówię "na Ukrainę", ale w zamian za to i z szacunku dla Ukrainy mogę mówić "na Polskę", "na Francję".


