Nonkonformista napisał(a):Cytat:"Skąd Jezus wiedziałby o tym, co stanie się w przyszłości?"Ewangelie były pisane po wszystkich wydarzeniach tam opisanych. Nietrudno przewidzieć zburzenie Świątyni po jej zburzeniu.
Inną kwestią jest, na ile słowa Jezusa przekazane przez ewangelistów są wierne i rzeczywiście zostały przezeń wypowiedziane, a nie włożone mu w usta przez gminę chrześcijańską. (Słowa Jezusa na krzyżu są takim przykładem - inne u św. Jana, inne u św. Mateusza).
Inną rzeczą jest zgodność pewnie osiemdziesięcioprocentowa, jeśli chodzi o powiedzenia Jezusa między Ewangeliami kanonicznymi a Ewangelią wg św. Tomasza - nazywaną również piątą Ewangelią.
Można przyjąć, że wszystkie wymienione w biblii przewidywania zostały zapisane po fakcie lub zniekształcone. Faktem jest jednak, że motyw przewidywania został tam ujęty niejednokrotnie i nie zawsze jest wyeksponowany. Gdyby był zawsze wyeksponowany, to można by w tym węszyć spisek. Ale jeżeli ujęto motywy, które przez wieki umykały wyznawcom, to po co by była taka ingerencja?
Co do wierności słów to zdrowo myślący człowiek powinien zakładać pewne niedokładności. Przywoływanie wypowiedzi z pamięci i ich zapisanie nie daje wersji w 100% zgodnej z rzeczywistością. W przykładzie, który podałeś, różnica może brać się właśnie stąd. Jan był nastolatkiem i mógł podejść pod krzyż z kobietami. Inni apostołowie bali się aresztowania i stali daleko lub byli nieobecni. To wyjaśniałoby dlaczego w jednej wersji zanotowany jest okrzyk, a w innej szept.


