Narracja Pięcioksięgu i Sędziów wskazuje że:
- Filistyni w momencie podboju Kanaanu już tam byli, choć raczej od niedawna.
- Egipt niczego tu nie kontrolował.
- Danici w Pieśni Debory są żeglarzami (ciężko nie skojarzyć z Danuna, jednym z Ludów Morza, zapewne tożsamym z greckimi Danaami).
To sugeruje okolice zapaści cywilizacyjnej na przełomie epok brązu i żelaza. Oczywiście nie znaczy to, że wtedy miał miejsce Eksodus. Po prostu taki był horyzont czasowy autorów ST, w którym coś jeszcze ogarniali.
- Filistyni w momencie podboju Kanaanu już tam byli, choć raczej od niedawna.
- Egipt niczego tu nie kontrolował.
- Danici w Pieśni Debory są żeglarzami (ciężko nie skojarzyć z Danuna, jednym z Ludów Morza, zapewne tożsamym z greckimi Danaami).
To sugeruje okolice zapaści cywilizacyjnej na przełomie epok brązu i żelaza. Oczywiście nie znaczy to, że wtedy miał miejsce Eksodus. Po prostu taki był horyzont czasowy autorów ST, w którym coś jeszcze ogarniali.
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.

