Nonkonformista napisał(a): Mnie jednak zastanawia, dlaczego takie produkty marnej jakości nadal są?Podobno Wielki Wybuch był marnej jakości bublem ;-)
Cytat:Przecież producent takiego bubla nie tylko wyrządza krzywdę konsumentowi przez okropną jakość produktu, lecz również szkodzi sam sobie przez negatywne opinie konsumentów.Kryterium "znanej i uznanej" marki zdechło dawno temu - o ile u zarania dziejów te cechy tworzyło się za pomocą jakości i niezawodności produktów, to teraz tworzy się je windując do nieba nachalność reklam, wykupując konkurencję itp.
Przecież na dłużsżą metę firma, która robi buble zbankrutuje, po co zatem to robi? Na co liczy? Na to, że ludzie będą latami kupować ich produkty, pomimo tego, że są marnej jakości? Nie rozumiem tej polityki. Może jednak jest w tym jakiś głębszy sens?
Kryterium "niskiej ceny" wygra zawsze, bo kryterium "wyższej ceny jako gwarancji jakości" również zdycha lub zdechło - dodatkowo wystarczy raz się sparzyć na czymś drogim, ale de facto nie lepszym w niczym od dużo tańszego, by droższych rzeczy nigdy nie już nie próbować.
Teraz pojawiają się nowe kryteria np. kryterium "naprawialności" - bo jeżeli bebechy jakiegoś urządzenia są zalane/zintegrowane/nierozbieralne i nie ma możliwości wymiany nawet prostego łożyska tocznego, to ludzie przestają się w to pakować, no chyba, że znów cena i nachalna reklama ich zachęci. Co raz większa cześć sprzętu domowego użytku staje się nierozbieralna, a koszt naprawy po gwarancji przekracza koszt nowego urządzenia...
Niektórzy producenci dzielą produkty na takie do użytku "domowego" (rynek konsumencki) oraz do użytku "profesjonalnego" (usługi, przemysł itp) - różnice cen między czymś do użytku "domowego", a czymś podobnym do użytku "profesjonalnego" są przynajmniej kilkukrotne, różnice jakości i trwałości są zwykle znaczące.
Są też firmy, których nazw szary obywatel nie zna, bo produkują wyłącznie na rynek profesjonalny - widząc taki sprzęt szary obywatel mógłby się zainteresować, ale po zapytaniu o cenę zbierałby szczękę z podłogi, mówiąc, że za tą cenę to on kupi kilkanaście urządzeń (i tu wymieni kilka "znanych" mu z reklam marek)...



