Nonkonformista napisał(a): Mnie jednak zastanawia, dlaczego takie produkty marnej jakości nadal są?
Powodów jest kilka.
Raz, że dany produkt staje się dostępny dla uboższej klienteli. Korzyści z danego produktu będą marne albo będzie on ogołocony z jakichkolwiek ulepszaczy, ale takiemu człowiekowi nie będzie to przeszkadzać, bo ważny będzie sam fakt jego posiadania.
Dwa, że klient może być świadom marnej jakości produktu, ale lepszego po prostu nie potrzebuje. Ot, najtańsza wiertarka na okazyjne prace jak otwory pod obrazki w pokoju dzieciaka.
Trzy, produkt w ramach głównej funkcjonalności działa całkiem OK, wcale nie jest najtańszy, ale cierpią kwestie poboczone. Przykładowo - miałem kiedyś strzyżarkę Zelmera. Dobre opinie, cena niższa niż Philipsy czy Brauny, ale też nie tak niska jak produkty marek dyskontowych. Myślę - a co, wesprę polskie dzieło. No i choć w ręku rzeczywiście wydawała się solidna, to nie strzygła tak krótko bez nakładki jak nieco droższa konkurencja, a poza tym znacznie szybciej wysiadł w niej akumulator.
"Gdzie kończy się logika, tam zaczyna się administracja".
Nie cierpię administracji.
Jestem absolwentem administracji.
Chcę zmieniać administrację.
Nie cierpię administracji.
Jestem absolwentem administracji.
Chcę zmieniać administrację.

