zefciu napisał(a):Jaques napisał(a): Patriotyzm to duma z państwa, a nie z siebie. Jestem dumny z Polski, że dobrze funkcjonuje.Aha. Czyli według Ciebie w XIX wieku polski patriotyzm przejawiał się w dumie z Królestwa Kongresowego i jego dobrego funkcjonowania.
Błagam, powiedz mi, że trollujesz.
Hmm... jeżeli państwa nie ma, ale było, to patriotyzm może być też dumą z przeszłości i próbami restytucji w przyszłości. Polscy powstańcy nie byli nacjonalistami w sensie współczesnym, oni walczyli o ponowne istnienie państwa na mapie. To o czym ty piszesz to lojalizm, zjawisko podobne w państwach suwerennych ale diametralnie odmienne w państwach pod obcym zaborem. W Kongresówce z pewnością istnieli lojaliści, być może byli też dumni jak wyżej z funkcjonowania tego tworu, niemniej nie byli to polscy patrioci według tej definicji. Last but not least, istnieje chyba jakaś podstawowa zasada, że państwo, suwerenność, reprezentacja to są rzeczy połączone. USA zbuntowało się przeciw Brytanii, gdyż nie miało tam reprezentacji. Kto reprezentował Polskę na Kongresie Wiedeńskim, tam gdzie ustalano istnienie i kształt Królestwa Kongresowego właśnie?
ETA: Należy jednak przypomnieć, że w środowiskach powstańczych istniała niezgodność na temat, czy wolno planować zamach na cara Rosji, jeżeli jest nominalnym królem państwa kongresowego, więc być może jakiś szczątkowy lojalizm była też wśród patriotów antyrosyjskich.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Koh 3:1-8 (edycje własne)
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!

