zefciu, moim zdaniem twoja argumentacja opiera się na zasadach jakościowych i zbyt grubych zaokrągleniach. Jeżeli spojrzy się na ten temat ilościowo, to nie pokryje się z twoimi wnioskami.
Co do prawdopodobieństwa dodam przydatny wzorek, na to co już wyliczałem:
1 - (1 - t/T) ^ n ~= t/T * n
Zamiast wielokrotnie podnosić do potęgi można przemnożyć. t - czas trwania cywilizacji technicznej, T - wiek wszechświata, n - liczba cywilizacji w zasięgu komunikacji. Przybliżenie działa dobrze, gdy t jest małe w stosunku do T.
Brak kontaktu obcych cywilizacji z ludźmi świadczy o ich inteligencji
Przypuszczam, że komunikacja poprzez fale radiowe wysyłane w danym kierunku to przeżytek dla takiej cywilizacji. Ich komunikacja mogłaby wykorzystywać inne wymiary i dzięki temu byłaby natychmiastowa. W skali kosmicznej czekanie tysiące lat na odpowiedź nie ma sensu.
Z drugiej strony, brak śladów komunikacji radiowej wskazuje na kruchość cywilizacji. Bez specjalnych działań zaradczych nasz los będzie podobny.
A może świadomość jednostkowa jest złudzeniem? Każdy jest każdym. Nie ma wyróżnionego punktu widzenia. Wszyscy są i są częścią kosmosu, a nie jakimiś odrębnymi bytami. Jedność w znaczeniu filozofii/religii Azji?
Co do prawdopodobieństwa dodam przydatny wzorek, na to co już wyliczałem:
1 - (1 - t/T) ^ n ~= t/T * n
Zamiast wielokrotnie podnosić do potęgi można przemnożyć. t - czas trwania cywilizacji technicznej, T - wiek wszechświata, n - liczba cywilizacji w zasięgu komunikacji. Przybliżenie działa dobrze, gdy t jest małe w stosunku do T.
dammy napisał(a):Jeśli uznamy, że wg skali Kardaszewa mogą istnieć cywilizacje galaktyczne (pobierające energię z obiektów położonych w wielu rejonach galaktyki) co jest wręcz nieprawdopodobne, ale załóżmy, że są, to brak kontaktu z nimi o czymś świadczy. O krótkotrwałości ich w skali kosmicznej i ciągłej mijance.
Brak kontaktu obcych cywilizacji z ludźmi świadczy o ich inteligencji
Przypuszczam, że komunikacja poprzez fale radiowe wysyłane w danym kierunku to przeżytek dla takiej cywilizacji. Ich komunikacja mogłaby wykorzystywać inne wymiary i dzięki temu byłaby natychmiastowa. W skali kosmicznej czekanie tysiące lat na odpowiedź nie ma sensu.
Z drugiej strony, brak śladów komunikacji radiowej wskazuje na kruchość cywilizacji. Bez specjalnych działań zaradczych nasz los będzie podobny.
Cytat:Dragula napisał(a): napisał(a):Też miałem kiedyś fazę na zastanawianie się nad tym, że jestem akurat tym plemnikiem z miliona, że w ogóle człowiekiem, a nie mrówką, no ale kurde, ktoś musi być tymi wszystkimi ludźmi.
No musi, zwłaszcza, że mrówką, ani Aurelianinem być nie możesz. Nie ma takiej opcji
A może świadomość jednostkowa jest złudzeniem? Każdy jest każdym. Nie ma wyróżnionego punktu widzenia. Wszyscy są i są częścią kosmosu, a nie jakimiś odrębnymi bytami. Jedność w znaczeniu filozofii/religii Azji?


![[Obrazek: biggrin.gif]](https://ateista.pl/images/smilies/biggrin.gif)