Nonkonformista napisał(a): Siostra mi mówiła, że w Niemczech można wodę pić z kranu.
A u nas tak jest, o ile mnie pamięć nie myli, tylko w Krakowie.
Akurat w Polsce w większości kraju bez problemu można pić wodę z kranu, co potwierdzam własnym doświadczeniem, wszędzie gdzie jestem piję wodę prosto z kranu, nigdy żadnych sensacji zdrowotnych nie miałem. Problemy mogą być w mniejszych miejscowościach gdzie są małe lokalne ujęcia wody położone w sąsiedztwie terenów rolniczych. Ale jeżeli to jest większe miasto to woda z kranu nadaje się do picia na 100%.
Wg GIS 99,7% domów i mieszkań w Polsce jest zaopatrywanych w wodę nadającą się do picia bezpośrednio z kranu. Podejrzewam, że niechęć do kranówki pochodzi z czasów gdy była ona chlorowana i faktycznie miała taki nieprzyjemny posmak. Ale obecnie wody się nie chloruje, tylko ozonuje - więc tego problemu nie ma.
Jako ciekawostkę dodam, że bardzo często ta woda jest lepszej jakości niż 'wody źródlane" sprzedawane w butelkach (nie mylić z wodami mineralnymi). Sprawdziłem sobie skład mojej kranówki i jest lepszy niż butelkowana "Kropla Beskidu" i kilka innych popularnych wód "źródlanych" ze sklepu.
Cytat:Po prostu nasza świadomość ekologiczna jest żadna. Przecież robiąc to, szkodzimy nikomu innemu tylko sobie samym. Czy może być coś głupszego niż to?
Przecież wody w Odrze nie zatruliśmy żadni "my" tylko prawdopodobnie jakiś konkretny zakład przemysłowy. A problem nie leży w braku świadomości ekologicznej w społeczeństwie, bo społeczeństwo jest raczej faktem zatrucia rzeki dość mocno oburzone, ale w tym, że w tym państwie z dykty i kartonu partyjne pociotki w różnych instytucjach potrafią brać wypłatę, ale nie potrafią już rzetelnie wykonywać swoich obowiązków - ani nie potrafili skażeniu zapobiec, ani teraz nie potrafią znaleźć winnych. Co uprawdopodobnia teorie, że jakaś grupa związana z obecną władzą maczała w tym wszystkim palce. Bo ta indolencja jest szokująca nawet jeżeli zważymy na gówniane standardy do których przyzwyczaił PIS.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"

