Sportowcy ogółem rzadko myślą o religiach i innych filozofiach. Mają bardziej zmysłowe i kinetyczne pasje.
Choć taki Marcin Różalski opisuje siebie jako "satanistę". Kiedyś mój jeden kolega się zachwycał "teologią Różala".
PS
Widzę, że użytkownik Sitab ze względu na swoją sygnaturę i nick ma na celu tylko reklamowanie jakiegoś czegoś, a nie dyskutować.
Choć taki Marcin Różalski opisuje siebie jako "satanistę". Kiedyś mój jeden kolega się zachwycał "teologią Różala".
PS
Widzę, że użytkownik Sitab ze względu na swoją sygnaturę i nick ma na celu tylko reklamowanie jakiegoś czegoś, a nie dyskutować.
"I sent you lilies now I want back those flowers"

