Mustafa Mond napisał(a): Ale zauważyłem, że często, gdy czegoś jeszcze nie mieli w życiu (związku, seksu czy czegokolwiek w ten deseń), zaczynają mieć obsesję na tym punkcie i uważają, że w razie posiadania takich doświadczeń ich życia nagle poprawiłyby się o kilka poziomów. Nieraz widzą parę na ulicy i od razu myślą "o, te normiki mają seks, a ja nie, reeeee". To błędne myślenie. W końcu jest wiele związków do bani czy takich se. No ale niestety incele miewają "widzenie tunelowe" bez światełka w tunelu. No ale jak koić te obsesje? Może należy wtedy słuchać, oglądać i czytać o jakichś fatalnych związkach, by sobie niczego nie idealizować?
Co by się nie wybrało w życiu to będzie fajne i chujowe na swój sposób. Każdy wybór jest tragiczny. Czy samotność czy związek etc.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche
Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Polska trwa i trwa mać

