Nonkonformista napisał(a): Marzenia niewolnika. Wolny człowiek się sam o siebie troszczy.Przecież maż napisane, że to jakaś hipotetyczna opcja ostateczna na wypadek, gdyby jakimś cudem wszystko miało się spierdolić.
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.

