Iselin napisał(a): Brzmi ciekawie.
A żeby nawiązać do tematu wątku, jedna para, która się poznała właśnie tutaj, jakiś miesiąc temu wzięła ślub. Nie wiem jak tam inni, ale dla mnie dojang stał się jednym z kręgów socjalnych. I widzę sporo innych ludzi rozmawiających ze sobą, którzy poza tym miejscem by nigdy się nie spotkali. Ale to też zasługa mistrza, który stara się o miłą atmosferę tak na hali jak i poza nią. A, na marginesie, odstawiłem kompletnie pigułki na "chandry" od kiedy tu chodzę. Jeżeli więc incelstwo też ma jakiś związek ze stanami około-depresyjnymi, to i na to byłby tu środek.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Koh 3:1-8 (edycje własne)
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!

