Stoik napisał(a): Kiedy ktoś nie ma oporów przed sypianiem z przypadkowymi ludźmi między związkami, to co go powstrzymuje od robienia tego w trakcie związku? Dane słowo? Nie żyję długo, ale wystarczająco by się przekonać, że ludzie nie są słowni. A nawet jeśli (w nieformalnych związkach), to jest jeden sprytny sposób na dotrzymanie słowa i oddanie się swoim zwierzęcym żądzom: zerwanie. To wyjaśnia ten fenomen:Taka myśl mnie naszła, że ten fenomen nie istnieje, a przynajmniej nie w przedstawionej formie. Zależność na obrazku jest liniowa, podczas gdy naprawdę wygląda tak:
Spoiler!
![[Obrazek: wolfinger-sex-partners-divorce-figure-1-1.png]](https://ifstudies.org/wp-content/uploads/2016/05/wolfinger-sex-partners-divorce-figure-1-1.png)
Jak to interpretować? Po pierwsze, jako dowód na wyjątkowość dziewic i niebezpodstawność pragnienia wiązania się tylko z nimi (wbrew mącicielom). Różnice między niezerowymi, jednocyfrowymi liczbami byłych partnerów a dwucyfrowymi są mniejsze niż 0-1. Po drugie, jako wzrost ich wartości z czasem. W latach 80. ryzyko przekraczało 10%, a 20 lat później zmniejszyło o połowę. Jest ich coraz mniej, bo pokus coraz więcej. Zostają te z silną wolą albo te, które zwyczajnie nie mają chęci służenia tuzinowi obcych typa rocznie jako kubły na spermę. Mimo że możliwości są, a konsekwencji żadnych, wszak nie brakuje kolesi gotowych wytłumaczyć krytykantom jak bardzo to nie ma znaczenia, i jak bardzo świadczy o kompleksie małego siusiaka posiadanie jakichkolwiek obiekcji wobec takiego stylu życia.


![[Obrazek: sex-education-comic.png]](https://i1.wp.com/stonetoss.com/wp-content/uploads/2019/04/sex-education-comic.png)