Trudno uwierzyć. Coś takiego musiałoby zostać uzgodnione na naprawdę wysokim szczeblu. I raczej trudno by to było przeprowadzić bez poślizgnięcia Władymira Władymirowicza przy otwartym oknie. Choć coś się w Moskwie dzieje..
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.

