Ujmę to tak: jest w moim mieście sporo koszmarków architektonicznych, które na kościoły się nie nadają (święktuarium łagiewnickie dla przykładu), ale wara od przerabiania na dyskotekę kościoła w mojej parafii - bardzo ładnej, neogotyckiej bazyliki z geometrycznymi witrażami i świetnymi mozaikami w środku.
Bogactwo rzecz względna, a często nabyta; jeśli więc chodzi Ci o obecną różnicę względem Malty, to u nas sprawę zawaliła komuna, a Tobie pozostaje urządzić proces trupi Rooseveltowi. Natomiast jeśli chodzi Ci o nasze nadganianie, to owszem, coś katolickiego może być na rzeczy. Bo panujące porządki zatrącają o mafię, i to taką feudalną mafię - że doły harują po siedemnaście godzin dziennie, góra wykonuje pseudopracę przycinając doły każdym sposobem, a gady na szczycie piramidy obrastają w tłuszcz i farfocle. Chce się ż... (kum, kum).
Oczywiście w ten sposób zbudujemy sobie nie bogactwo narodu, tylko oligarchię na wzór ukraiński. W tym czasie Ukraińcy swoją oligarchię zdławią, razem z oligarchią zdechnie im korupcja, a potem nastąpi import za Bug takiej organizacji pracy i biznesu, żeby tamtejsi kurinni zdobyli względny spokój, dochód i satysfakcję. Tym sposobem Kijów odwróci wektory przepływów transgranicznych, a dlaczego? Ano z ambicji, żeby chwycić tę rozmodloną polską elitę potyliczną und ętęlektóalną za jej wielkopańskie mordy; żeby zarządzać parafią W(ar)siawka z ramienia Waszyngtonu po wiek wieków, amen.
Uczta dzieci cyrylicy, ateuszki, bo będzie im pomocą w karierach, kiedy dorosną.
Bogactwo rzecz względna, a często nabyta; jeśli więc chodzi Ci o obecną różnicę względem Malty, to u nas sprawę zawaliła komuna, a Tobie pozostaje urządzić proces trupi Rooseveltowi. Natomiast jeśli chodzi Ci o nasze nadganianie, to owszem, coś katolickiego może być na rzeczy. Bo panujące porządki zatrącają o mafię, i to taką feudalną mafię - że doły harują po siedemnaście godzin dziennie, góra wykonuje pseudopracę przycinając doły każdym sposobem, a gady na szczycie piramidy obrastają w tłuszcz i farfocle. Chce się ż... (kum, kum).
Oczywiście w ten sposób zbudujemy sobie nie bogactwo narodu, tylko oligarchię na wzór ukraiński. W tym czasie Ukraińcy swoją oligarchię zdławią, razem z oligarchią zdechnie im korupcja, a potem nastąpi import za Bug takiej organizacji pracy i biznesu, żeby tamtejsi kurinni zdobyli względny spokój, dochód i satysfakcję. Tym sposobem Kijów odwróci wektory przepływów transgranicznych, a dlaczego? Ano z ambicji, żeby chwycić tę rozmodloną polską elitę potyliczną und ętęlektóalną za jej wielkopańskie mordy; żeby zarządzać parafią W(ar)siawka z ramienia Waszyngtonu po wiek wieków, amen.
Uczta dzieci cyrylicy, ateuszki, bo będzie im pomocą w karierach, kiedy dorosną.
