zefciu napisał(a): Osobiście nie byłbym zgorszony przez takiego Boga, który jakoś „naprawi” ludzi nieprawych i pozwoli nam żyć w harmonii. Tylko skoro ma taką moc, to dlaczego nie zrobi tego od razu?
W koncepcji, w którą wierzę, to my, ludzie - jako dzieci Boże - jesteśmy kreatorami dobra. Pytanie, czemu Bóg czegoś nie robi, albo czemu nie od razu robi jest źle postawione. Trzeba by zapytać, czemu my - dzieci Boże - nic nie robimy, czemu jesteśmy tacy opieszali w czynieniu dobra? Duch Dobra ma wielką moc zmieniania ludzi, ale - jak każdy duch, każda idea - sam nie działa fizycznie. Dlaczego ludzie myślą, że Duch sam zadziała???
Kiedy Jan Paweł II zawołał: "Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi" - czy liczył na wielką białą gołębicę o niezwykłych mocach? Czy też myślał, o tym, by ludzkie umysły przyjęły reguły dobra, np. wybaczenia, którego na tym świecie brakuje? Bo to umysł jest początkiem, od niego zaczyna się działanie.
lubczyk napisał(a):Nie wiadomo na ile Bóg mógł nas stworzyć od razu jako bogów
W koncepcji, w którą wierzę, to natura tworzy wszystko. A natura jest i dobra, i zła. Nie tworzy rzeczy doskonałych i nie działa bez zmian. Dlatego energia we wszechświecie przepływa, a życie podlega ewolucji. Dlatego są dzieci i one dorastają - to przenośnia. Także dzieci Boże - my, ludzie - kiedyś dorośniemy, bo teraz to tylko błądzimy, tworząc metafizyczne konstrukcje tego, czego nie rozumiemy. A na świecie nie ma niczego metafizycznego, są tylko prawa, których jeszcze nie rozumiemy i kiedyś odkryjemy.
Prawda was wyzwoli. Jaka to prawda? Prawda jest taka, że ludzie coraz bardziej cenią dobro. Dobro zawładnęło wieloma umysłami i wiele osób zmienia świat w tym duchu. To zrozumienie, dokąd zmierza świat, i zrozumienie własnej roli w tym procesie. Poznanie swojej niedojrzałości cywilizacyjnej
Rodica napisał(a):Może kochać czystym rozumem, co oznacza że jest absolutnie bezwględny i bezlitosny wobec ludzkiej głupoty.
Powiedzmy, że dajesz przyjacielowi prezent, a on go wyrzuca na śmietnik. Czy się pogniewasz?

