Jaques napisał(a):Wydaje mi się, że ostatecznie nie ma nic za darmo bo nawet w rzeczywistości niebiańskiej chociaż najpierw nadstawiasz policzki i oddajesz swoje szaty, a czasem życie to potem obiecana jest nagroda, wieczna chwała itp. Chyba ten kto się poświęcił w taki sposób nie zgodzi się na zapomnienie o tych czynach które robił "za darmo" i zrównanie z innymi którzy byli np. przeciętni. Poczuje się skrzywdzony gdy go jakoś nie docenią nie wyróżnią. Ja nie mówię, że to jest źle bo jak najbardziej za czyny bezinteresowne należy się jakaś nagroda bo byłoby to po prostu zwykłą nikczemnością tak samo jak odpłata złem za dobro no, ale stoję jednocześnie na stanowisku, że nie ma nic za darmo, tak całkiem darmo, darmo.lubczyk napisał(a): Myślisz, że to kwestia nauki pomagania, a czy nie byłoby wtedy tak trochę jak w szkole, że robiłbyś to mechanicznie jak odrabia się prace domowe i byłby to jeszcze jeden dodatkowy obowiązek? Może brak Ci motywacji do czegoś większego niż robi przeciętnie dobry człowiek. Może chciałbyś robić coś dla kogoś więcej, ale brakuje tego czegoś. Pisałeś coś o Bogu może to brak motywacji od samej góry czyli np. od Boga?
Z pomaganiem jest tak, że nawet ci, którzy potrzebują pomocy, nie są przygotowani na jej przyjęcie. To wykraczanie poza normy społeczne. A taką silną barierą do przełamania jest norma handlu i płatności. To tak mocno przesiąknęło nasz świat, że większość ludzi nie wyobraża sobie niczego innego. Robienie czegoś za darmo albo dawanie czegoś za darmo powoduje wielkie zadziwienie. Kiedy poprosisz dowolnego człowieka o bezpłatną pomoc, to zostaniesz zignorowany i potraktowany jak szaleniec.
|
Logika i Sens Biblii - Filozofia Iluminizmu cz.1
|
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości

