Nie jestem ateistą, ale chrześcijaninem też nie; po prostu zawiesiłem niewiarę w chrześcijańską mitologię, żeby wypowiedzieć się jej językiem. Co ja myślę szczerze o jej historycznym zaczynie, to już gdzieś na tym forum napisałem: Jezus był agentem tetrarchy Heroda, któren to tetrarcha powziął cwany plan przejęcia władzy nad całym Izraelem, jak już jego przyjaciele Rzymianie zdewastują konkurencyjne ośrodki podczas tłumienia nieuchronnego powstania. Ta intryga Herodowi nie wyszła, ale bullshit dogma, którą jego dworacy nakarmili Jezusa, okazała się zaskakująco nośna i przeżyła swoich twórców. Być może jakieś miejscowe kami namieszały dworakom w głowach, kiedy ją wymyślali.
